Ślub Ani i Tomasza był naprawdę wyjątkowy. Odbył się w środku totalnej zimy, która skuła lodem cały Lublin i zalew Zemborzycki 🙂 w okolicy którego w pięknej restauracji Portofino miało miejsce wesele. Atmosfera była od samego początku gorąca. W końcu Panna Młoda to mistrzyni flamenco o gorącym sercu i płomiennym temperamencie 🙂 Od pierwszej rozmowy tel. w sprawie fotografii na ślubie wiedziałem, że Ania to fantastyczna osoba, dla której praca może być świetnym doświadczeniem. Domyślałem się, że nie będzie to typowy ślub, ale to co działo się przed moim obiektywem przerosło moje wyobrażenia. Do tańca przygrywać jeden z najlepszych lubelskich dj-ów DjJacky, gościnnie wystąpili też przyjaciele Ani zespół Los Bomberos. Wszystko odbyło się w niesamowitym klimacie i rytmie. Życzę każdemu tak pięknego dnia ślubu i oczywiście sobie 🙂 bo praca na takich imprezach to frajda dla każdego fotografa.
Aniu, Tomku dzięki!